Czarny PR w Internecie

Według definicji czarny PR to to świadomie zaplanowane działanie informacyjne na szkodę innego podmiotu - instytucji, organizacji, narodu lub indywidualnego człowieka. Ma na celu podważenie czyjejś pozycji na rynku, autorytetu, wiarygodności, wizerunku. Jest więc zaprzeczeniem pojęcia public relations, określającego działanie na rzecz m.in. budowania pozytywnych relacji.
Dzisiaj, kiedy Internet staje się coraz silniejszym medium, czarny PR stanowi duże zagrożenie dla firm, organizacji oraz osób publicznych. Sieć okazała się być idealnym miejscem do szerzenia hejtu i fake newsów - składa się z nieograniczonego zasięgu, szybkiego rozpowszechniania się informacji oraz ogromnego wpływu na opinię odbiorców. Internet zdaje się wręcz “zachęcać” do publikowania treści opiniotwórczych, w tym także tych nieprawdziwych, negatywnych. Mogą mieć one formę wpisu na forum czy komentarza na firmowym profilu w mediach społecznościowych. Zazwyczaj nie są one weryfikowane, a twórcy czują się anonimowi. Umożliwia to bezkarne wykorzystanie Internetu w kreowaniu czarnego PRu firmy. Aby prowadzić tego typu działania potrzebny jest właściwie tylko komputer z dostępem do sieci oraz chwila wolnego czasu na napisanie negatywnego komentarza i jego opublikowanie.
Nieprzygotowanie firmy może dodatkowo prowokować autorów tego typu działań. Każdy PRowiec powinien wiedzieć jak sobie wtedy radzić. Może tu być pomocny Kodeks karny, zwłaszcza art. 212. (przestępstwo zniesławienia) oraz art. 216. (przestępstwo znieważenia). Na ich podstawie należy wysłać autorowi wezwanie do usunięcia wpisów.
Niestety wiele firm dowiaduje się o wymierzonych w nie działaniach z zakresu czarnego PRu w Internecie zdecydowanie za późno Dlatego warto na bieżąco monitorować Internet i usuwać negatywne opinie, a także zabezpieczyć swój wizerunek poprzez działania z zakresu SEO.
Wszystko to wiąże się z dodatkowymi kosztami, jednak potęgi czarnego PRu w Internecie nie należy lekceważyć. Szkody przez niego wyrządzone mogą okazać się o wiele większe niż koszty walki z nim.