- 07.09.2019
- /
- Kategoria:
Już samo zadanie takiego pytania może wywołać zdziwienie. Dużo w końcu się mówi o dygitalizacji życia i wpływie technologii na nasze życie. Spędzamy mnóstwo czasu przewijając treści w smartfonie, ale i tak, mimo to, z naszej przestrzeni nie znikają plakaty i wielkopowierzchniowe bilbordy. Reklama jest wszędzie, tylko która jest faktycznie na tyle dobra, by przykuwać naszą uwagę?
Byliśmy świadkami niedawno przeprowadzonej kampanii do samorządów lokalnych. W tych wyborach królują plakaty i ulotki, nieśmiało też kandydaci promują się za sprawą gadżetów. Koło siebie potrafiło „stanąć” kilka postaci, co u wielu osób wywoływało bardziej uśmiech niż zachęcało do zagłosowania na osobę z takiej gromady. Skąd się wzięło przekonanie, że czym więcej, tym lepiej? Prawdopodobnie z przekonania, że im więcej mnie jest, tym bardziej zaangażowany jestem i to świadczy o moim podejściu i poważnym traktowaniu sprawy. Każdy sobie może odpowiedzieć, ile razy taki plakat ze zdjęciem, często średniej jakości, pomógł mu zdecydować przy urnie do głosowania.
Przekazane nami ulotki są interesującą formą na dotarcie ze swoim programem, pomysłami. Niestety kandydaci tego nadużywają. Piętrzące się w skrzynkach papiery wywołują często wręcz niechęć. Zdarza się, że materiały są kolportowane również przez osoby z zewnątrz co kończy się np. stosami na skrzynkach, w centach handlowych czy ławkach, które potem rozwiewa na wszystkie strony wiatr.
Dobrze przemyślana reklama tradycyjna musi się charakteryzować kilkoma cechami. Oprawa graficzna powinna być dopracowana, nie ma już miejsca na złe wycięcia, nieestetyczne, krzykliwe napisy. W wyścigu na największe zaplakatowanie miasta radzimy na chwilę się zatrzymać i przemyśleć możliwości. Są miejsca perełki, gdzie dotrzecie z przekazem bez burzenia estetyki miasta. Pierwsze skojarzenie potencjalnego klienta, gdy weźmie Twoją wizytówkę, powinno być – o, ale fajna!
Trzeba sobie uświadomić, że marketing nie jest kosztem, a ogromną szansą z której warto skorzystać!
Podobnie sprawa ma się z social media. Często w firmach jest to zadanie dodatkowe dla któregoś z pracowników i sprowadza się do „wrzuć coś na fejsa”. Niedoceniany często kanał, daje ogromne możliwości. Wiele firm, dzięki skutecznej promocji osiągnęło dobre wyniki i zbudowało dużą grupę fanów marki. Niestety, podobnie sprawa ma się ze stronami internetowymi, które po zbudowaniu zostawione są same sobie. Następnie pojawia się przekonanie – internet nie sprzedaje.
Wynika to z nieskoordynowania działań. agencja.calisia.pl miała szansę pokazania wielu firmom jak mądrze przemyślane działania marketingowe przekładają się na wzrost zysków. Wszystkie kanały dystrybucji powinny wspierać się nawzajem i dążyć do większej rozpoznawalności marki.
Tradycyjne formy reklamy nigdy nie znikną. Mimo iż rynek stawia przed nimi coraz to nowe wyzwania, to i tak ich pozycja wydaje się być ugruntowana. Mimo, iż nie jest już tak powszechna, to nadal będzie doceniana.