- 26.12.2018
- /
- Kategoria:

Austria
Święty Mikołaj ma cały zastęp pomocników – przy rozwożeniu prezentów pomagają mu renifery, elfy, krasnoludki, a w Austrii…. Diaboliczny Krampus. Zadaniem tego futrzanego demona jest straszenie i karanie niegrzecznych maluchów. Krampus przypomina połączenie kozy i demona, ma długie futro, rogi, łańcuchy, drzwonki i obowiązkowo wykrzywioną maskę. Zwyczajowo w rolę Krampusa wcielają się młodzi mężczyźni, którzy z upodobaniem straszą krnąbrne dzieci. Zdecydowanie skuteczniejsze niż rózga ;)
Portugalia
Zwyczaj zostawiania nakrycia dla niespodziewanego wędrowca jest popularny na całym świecie, jednak Portugalczycy wyraźnie odeszli od schematów. Boże Narodzenie jest dla nich nie tylko świętowaniem narodzin, ale i śmierci. W tym dniu przygotowują nakrycie, które jest pełne smacznego jedzenia. Tym samym pragną obdarować zmarłych, wierząc, że ich pamięć i szczodrość zapewni im szczęśliwy nowy rok.
Ukraina
Nie jesteście wielbicielami wielkich świątecznych porządków? W takim razie zwyczaj naszych sąsiadów przypadnie Wam do gustu. Ukraińcy traktują pajęczynę jako cenną ozdobę choinkową. Czym większa tym lepiej! Związane jest to z popularną legendą o ubogiej wdowie i jej dzieciach. Biedna rodzina nie mogła pozwolić sobie na ozdoby świąteczne. Legenda głosi, że w wigilijny poranek dzieci obudziły matkę wiadomością, że choinka została udekorowana. Okazało się, że odpowiedzialny za to był wielki pająk, który w nocy ozdobił drzewko błyszczącą pajęczyną, która z czasem przemieniła się w złoto i srebro. Wdowie i jej dzieciom przestała dokuczać bieda, zaś zwyczaj zakorzenił się na dobre. Dzisiaj w ukraińskich domach choinki przyozdabiane są małymi pająkami i pajęczynami, mającymi przynieść szczęście i dobrobyt.
Niemcy
Kolejni nasi sąsiedzi w sposób równie niespotykany ozdabiają choinkę. Obok bombek, łańcuchów i błyskotek, na drzewku zawisają… ogórki. Szklany ogórek jest najważniejszym elementem ozdoby, głęboko ukrytym między gałązkami. Dziecko, które jako pierwsze dojrzy intruza, dostaje dodatkowy prezent i błogosławieństwo na cały rok.
Norwegia
Niechęć do sprzątania wyraźnie towarzyszy Norwegom, którzy przed każdą Wigilią skrzętnie ukrywają miotły. Zwyczaj tłumaczony jest jako pozbawianie czarownic, nawiedzających norweskie wioski, środków transportu. Trudno powiedzieć dlaczego akurat Wigilia jest dniem wzmożonej aktywności wiedźm, dlatego uważamy, że Norwegowie zwyczajnie się wykręcają od sprzątania! ;)
Grenlandia
Skuta lodem Grenlandia ma równie nieprzyjazny dla odwiedzających klimat jak i zwyczaje świąteczne. Jeśli odrzuca Was karp w galarecie czy śledziki, omijajcie wyspę z daleka! Mieszkańcy Grenlandii zajadają się bowiem kiviakiem, czyli surową, podgniłą alką (średniej wielkości ptakiem morskim). Na alkę poluje się nawet pół roku przed świętami, zawija w foczą skórę i zakopuje w ziemi lub przysypuje kamieniami. Rarytas spożywa się w całości wraz z kośćmi, najczęściej przed domem (z uwagi na intensywny zapach). Bon apetit!
Japonia
My nie wyobrażamy sobie wigilijnego dania bez karpa, zaś Japończycy bez KFC. Od początku wejścia fast fooda na rynek japoński, czyli od 40 lat, KFC jest utożsamiany ze Świętami. Tradycją stało się ustawianie w kolejkach i rodzinne pałaszowanie kubka skrzydełek. Szacuje się, że w Wigilię Japończycy zjadają nawet 10 razy więcej kurczaków z KFC niż w każdy innym dniu. Myślicie, że zwyczaj ten przywędruje do Polski? ;)